Ponieważ moje blogi mają już dość przyzwoitą treść, a katalogowanie idzie zgrabnie naprzód, trzeba kontynuować pozyskiwanie odwiedzających. Wierzę, że jednym z dobrych sposobów jest Twitter.
Planuję wykonać poniższą operację dla każdego z blogów, ale póki co testuję na jednym.
Feedburner ma piękną opcję automatycznego transferowania zawartości RSS na konto Twitter. Zatem otwarłam konto "blogowe" i połączyłam z kanałem RSS. Wpisy mają postać tytułu oraz linka do strony. Dodatkowo na końcu dodałam tag z jednym słowem kluczowym (akurat latwo było o wybranie tego jednego słowa w tym konkretnym przypadku).
Ważne jest, aby konto nie wyglądało na czysto automatyczne (spamowe), a przede wszystkim pozwoliło tworzyć efekt "kuli śniegowej". Zatem trzeba dodać kilka osób, które będziemy śledzić - najlepiej jakoś związanych z tematem. Warto od czasu do czasu robić jakiś tematyczny retweet - wtedy konto wygląda na zarządzane przez człowieka, a nie tylko automat do RSS. Lista osób, które będą śledziły blogowe konto na Twitterze powinna dosyć naturalnie rosnąć. Zawsze pomocą mogą być głupie nastolatki, które lubią mieć długie listy "znajomych", i od czasu do czasu klikają w linki. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz