Poczytałam trochę o rożnych metodach optymalizowania blogów pod AdSense, "wymuszaniu" kliknięć czy wręcz o tworzeniu stron, które nie prezentują żadnej wartości poza generowaniem przychodów właścicielowi (są zlepkami słów kluczowych).
Wrodzona przyzwoitość powstrzymuje mnie przed przekształcaniem moich blogów w coś takiego. Poza tym wydaje mi się, że z czasem nieuchronnie tego typu witryny wylądują na śmietniku internetu (Google chyba stale nad tym pracuje).
Oczywiście, chcę zarabiać na swoich stronach - po to je tworzę - ale mam jeszcze na tyle przyzwoitości, żeby trzymać jakiś poziom.
Nie wiem dlaczego, ale odnoszę wrażenie, że masz negatywny stosunek do optymalizacji blogów pod AdSense. Jednocześnie łączysz to z zaśmiecaniem Internetu.
OdpowiedzUsuńWszystko można robić dobrze bądź źle. Dokładać wszelkich starań albo pójść na łatwiznę. Stąd za niesłuszne uważam wrzucanie wszystkich do jednego worka.
Zauważ, że optymalizacja bloga, czy każdej innej strony, pod AdSense to w efekcie spowodowanie, by czytelnik mógł zobaczyć reklamę, która potencjalnie go zainteresuje. W żadnym razie nie sądzę, aby było to coś negatywnego.
Drugą sprawą jest tworzenie treści, które tak naprawdę z założenia nie są przeznaczone dla zdrowego na umyśle człowieka. Nie raz zdarzało mi się widzieć "strony", które zapchane były zmiksowanym tekstem, bezmyślnie skopiowaną treścią z różnych innych stron, najczęściej z kanałów RSS. Tylko co to ma współnego z optymalizacją pod AdSense? Trzeba nazwać to po imieniu - to jest SPAM.
I teraz prosty przykład, albo może pytanie... Skoro piszesz o spamie, to dlaczego wpisu nie otagujesz tagiem SPAM?
i jeszcze mała porada dla bloggerki... aby zainteresować swoją osobą musisz autentycznie odpowiadać na komentarze :) czyli give a response or feedback... jeśli popelnilas błąd to przyznaj się i podziękuj lub wyraż swoją dezaprobatę dla twoim zdaniem nieslusznej krytyki lub po prostu wyraż zadowolenie lub smutek, cokolwiek by to nie bylo ale bądź tam tak samo jak byś rozmawiała z kimś np: w pracy, w szkole lub w restauracji czy innym miejscu... blogi to nic innego jak takie właśnie miejsca do dyskusji na okreslone przez dany post tematy... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTutaj zgodzić się muszę w pełni z poprzednikiem, optymalizować można na różne sposoby, spotkałem na swojej drodze wiele stron których treści nie rozumiałem za nic, dopiero po dokładniejszym przyjrzeniu się odnajdywałem lawinę słów kluczowych.. Natomiast rozsądne użycie tych słów, nawet jeżeli temat składał będzie się w większości z nich, nie jest niczym złym, ważne by blog przekazywał właściwą treść..
OdpowiedzUsuńCo do odpowiedzi zdecydowanie wypada udzielić odpowiedzi, po to by blogowicz wiedział, że ma po co wrócić, to też sprawia, że rośnie jego zainteresowanie blogiem przez co może stać się jego stałym użytkownikiem.
Pozdrawiam.
Wracam po długiej przerwie i widzę, że niewinny post wywołał spore oburzenie. Pozwolę sobie zatem doprecyzować.
OdpowiedzUsuńOczywiście staram się, aby reklamy na moich blogach były widoczne i dobrze dopasowane do treści. Co więcej, tematy blogów dobierałam na podstawie analizy popularności pewnych fraz wyszukiwanych w google. Jest to jak najbardziej optymalizacja pod Adsense, którą stosuję i będę stosować.
Do napisania posta o zaśmiecaniu internetu skłoniły mnie licznie publikowane w sieci poradniki, na temat automatycznego generowania kontentu będącego zlepkiem słów kluczowych, tworzenia stron będących automatycznym tłumaczeniem wpisów z czyichś blogów anglojęzycznych, tworzenia serii postów zbudowanych w oparciu o jeden artykuł jedynie z wykorzystaniem miksowania fraz, pakowania w stronę słów kluczowych bardzo małą czcionką lub w kolorze tła strony, itp. Taka optymalizacja jest wg mnie śmieciowa.
Rozumiem, że się zgadzamy? :)